Ulubieniec i częsty bywalec domów oraz biur – co tak na prawdę wiemy o tej żelaznej roślinie? Sprawdź, dowiedz się i zakochaj <3
Warunki uprawy – co robić, by był szczęśliwy?
- Ziemia
Ziemia do Zamiokulkasa powinna być przede wszystkim przepuszczalna, żyzna i lekko kwaśna. Może być pruchnicza, ale własny miks ziemi uniwersalnej + perlitu/piasku/żwiru też zda egzamin. Bardzo ważny jest drenaż – w przypadku Zamiokulkasa dajemy zdecydowanie grubszy, bo ponad wszystko nie lubi przelewania, a mokrych korzeni nie wybacza – przegnita bulwa, to bilet w jedną stronę.
- Podlewanie
I tu tkwi cała sztuka 🙂 Zamiokulkas to sukulent, kumulujący wodę w bulwie i mięsistych pędach, a z racji swojego afrykańskiego pochodzenia, jak można się domyśleć, woda to dla niego coś pokroju rarytasu i tak też trzeba ją traktować przy jego uprawie 🙂 Zamiokulkasa w okresie letnim podlewamy raz na 2-3 tygodnie, a w zimowym raz czy dwa… przez cały sezon 😀 Woda powinna być odstana, a najlepiej przefiltrowana. Podlewamy roślinę, gdy wierzchnia warstwa przeschnie i zanim podlejemy warto sprawdzić, czy pod spodem jest również sucho – dopiero wtedy podlewamy.
Protip:
Polecam podlewać roślinę dookoła, nigdy w jednym miejscu, gdyż każda bulwa to inna roślina i każda musi dostać swoją porcję. Dodatkowo, przez to, że roślina jest rzadko podlewana, wierzchnia warstwa ziemi może być tak zbita, że woda będzie od razu przeciekać przez donicę, a korzenie nie zdążą jej wychwycić, wtedy warto raz w tygodniu zraszać górną warstwę ziemi, by ta nie była popękana i na tyle rozluźniona by nasączała się prawidłowo podczas podlewania.
“Zamiokulkas uwielbia zraszanie” – MIT! Zamiokulkasa nie należy pryskać, jest to dla niego co najmniej obojętne, a potencjalnie wręcz szkodliwe, gdyż osadzający się na liściach kamień utrudnia dostęp światła i ciężko jest go później usunąć bez szkody dla liścia i użycia chemii.
- Doniczka
Kluczową dla Zamiokulkasa sprawą w doniczce jest jej odpływ – bez odpływu roślina bardzo szybko zgnije. Jeśli mamy tendencję do “wodnego miłowania” roślin polecam doniczkę z terakoty, która będzie odparowywać nadmiar wody, gdy zdarzy się nam z nią przedobrzyć. Ważną sprawą jest też wysokość doniczki, nie warto wybierać płytkiego egzemplarza – w przypadku Zamiokulkasa potrzebujemy grubej warstwy drenażowej (nawet 5-7 cm), co zabierze nam sporo miejsca w doniczce i zostawi zdecydowanie mniej miejsca na bryłę korzeniową, która w przypadku tej rośliny nie jest obojętnych rozmiarów. Doniczkę kupujemy o 2 cm większą z każdej ze stron od bryły korzeniowej.
- Nawożenie
Powinno ono występować bardzo rzadko i w stosunku 1/4 lub 1/2 zawartości tego co poleca producent w okresie wiosenno – letnim. W sezonie zimowym wstrzymujemy się od tego. - Stanowisko
Zamiokulkas lubi jasne stanowisko, ale nie z bezpośrednią ekspozycją na słońce. Gdy jest nazbyt oddalony od źródła światła, jego pędy wyciągają się i rozkładają, tworząc mało zgrabną i estetyczną formę. Prawdą jest, że Zamiokulkas należy do roślin “żelaznych” i jak utarło się mówić, nie potrzebują one dużo światła, a wręcz przeżywa przy minimalnym jego dostępie, należy jednak pamiętać, że przeżywanie nie zawsze wiąże się ze szczęśliwym wzrostem i uprawą. Warto też pamiętać, że im mniej światła mu dostarczamy tym mniej wody będzie on potrzebować. Zamiokulkas, pomimo jego niesamowitej odporności na suche powietrze, choroby i pasożyty, jest mało odporny na przeciągi. Przewiana roślina najczęściej zamiera, zaprzestając wzrostu i wypuszczania nowych pędów, dlatego trzeba tego bezwzględnie unikać.
- Przesadzanie
Zamiokulkas tego nie cierpi. Młodsze osobniki, są trochę bardziej odporne, natomiast starsze okazy bardzo to przeżywają. Młodsze egzemplarze, możemy przesadzać nawet co roku i jakoś sobie poradzą. Przesadzanie starszych zaleca się raz na 2/3 lata, niestety z doświadczenia wiem, że ta reguła jest średnio dobra i lepsza jest “przesadź kiedy widocznie trzeba to zrobić”. Protip: Przy przesadzaniu Zamiokulkasa, należy zwrócić szczególną uwagę na bulwy i korzenie i traktować je z ogromna ostrożnością, bo właśnie od traktowania powyższych, dużo zależy, jak roślina odreaguje przeprowadzkę – w skrajnych przypadkach, roślina może całkowicie zżółknąć lub omdleć i nie powrócić do początkowego stanu, dlatego warto poświęcić jej trochę więcej czasu.
Zamiokulkas – kilka protipów
– Zamiokulkasowi trzeba odkurzać liście, gdy są brudne uniemożliwiają przedostanie się światła do nich. Aby ułatwić sobie zadanie i nadać iście królewskiego wyglądu roślinie, warto spryskać go lekką warstwą lakieru florystycznego.
“Roślina, która mówi”
Zamiokulkas należy do roślin, które zanim zaczną się na nas obrażać, żółknąć i zrzucać liście, “powiedzą” czego im brakuje.
Ciemne plamy na łodygach? Roślina mówi, że jest jej za mokro lub ziemia zatrzymuje wilgoć zbyt długo. Zmniejsz ilość wody i upewnij się, że twoja roślinka ma odpowiednią glebę 😉
Wklęsłe i podłużne linie na łodygach? Co rzadkie, czasem jednak się zdarza – roślinie za mało wody! Zwiększ porcję wody, rozlewając ją wokół rośliny, niekoniecznie jednak częstotliwość podlewania. Zamiokulkasa trzeba naprzemiennie przesuszać i podlewać 🙂