Ulubieniec i częsty bywalec domów oraz biur – co tak na prawdę wiemy o tej żelaznej roślinie? Sprawdź, dowiedz się i zakochaj <3

 

Warunki uprawy – co robić, by był szczęśliwy?

 
  1.  Ziemia

    Ziemia do Zamiokulkasa powinna być przede wszystkim przepuszczalna, żyzna i lekko kwaśna. Może być pruchnicza, ale własny miks ziemi uniwersalnej + perlitu/piasku/żwiru też zda egzamin. Bardzo ważny jest drenaż – w przypadku Zamiokulkasa dajemy zdecydowanie grubszy, bo ponad wszystko nie lubi przelewania, a mokrych korzeni nie wybacza – przegnita bulwa, to bilet w jedną stronę.

  2.   Podlewanie

    I tu tkwi cała sztuka 🙂 Zamiokulkas to sukulent, kumulujący wodę w bulwie i mięsistych pędach, a z racji swojego afrykańskiego pochodzenia, jak można się domyśleć, woda to dla niego coś pokroju rarytasu i tak też trzeba ją traktować przy jego uprawie 🙂 Zamiokulkasa w okresie letnim podlewamy raz na 2-3 tygodnie, a w zimowym raz czy dwa… przez cały sezon 😀 Woda powinna być odstana, a najlepiej przefiltrowana. Podlewamy roślinę, gdy wierzchnia warstwa przeschnie i zanim podlejemy warto sprawdzić, czy pod spodem jest również sucho – dopiero wtedy podlewamy.

    Protip:

    Polecam podlewać roślinę dookoła, nigdy w jednym miejscu, gdyż każda bulwa to inna roślina i każda musi dostać swoją porcję. Dodatkowo, przez to, że roślina jest rzadko podlewana, wierzchnia warstwa ziemi może być tak zbita, że woda będzie od razu przeciekać przez donicę, a korzenie nie zdążą jej wychwycić, wtedy warto raz w tygodniu zraszać górną warstwę ziemi, by ta nie była popękana i na tyle rozluźniona by nasączała się prawidłowo podczas podlewania.

     

    Zamiokulkas uwielbia zraszanie” – MIT! Zamiokulkasa nie należy pryskać, jest to dla niego co najmniej obojętne, a potencjalnie wręcz szkodliwe, gdyż osadzający się na liściach kamień utrudnia dostęp światła i ciężko jest go później usunąć bez szkody dla liścia i użycia chemii.

     

  3. Doniczka

    Kluczową dla Zamiokulkasa sprawą w doniczce jest jej odpływ – bez odpływu roślina bardzo szybko zgnije. Jeśli mamy tendencję do “wodnego miłowania” roślin polecam doniczkę z terakoty, która będzie odparowywać nadmiar wody, gdy zdarzy się nam z nią przedobrzyć. Ważną sprawą jest też wysokość doniczki, nie warto wybierać płytkiego egzemplarza – w przypadku Zamiokulkasa potrzebujemy grubej warstwy drenażowej (nawet 5-7 cm), co zabierze nam sporo miejsca w doniczce i zostawi zdecydowanie mniej miejsca na bryłę korzeniową, która w przypadku tej rośliny nie jest obojętnych rozmiarów. Doniczkę kupujemy o 2 cm większą z każdej ze stron od bryły korzeniowej.

     

  4. Nawożenie
    Powinno ono występować bardzo rzadko i w stosunku 1/4 lub 1/2 zawartości tego co poleca producent w okresie wiosenno – letnim. W sezonie zimowym wstrzymujemy się od tego.

     

  5. Stanowisko

    Zamiokulkas lubi jasne stanowisko, ale nie z bezpośrednią ekspozycją na słońce. Gdy jest nazbyt oddalony od źródła światła, jego pędy wyciągają się i rozkładają, tworząc mało zgrabną i estetyczną formę. Prawdą jest, że Zamiokulkas należy do roślin “żelaznych” i jak utarło się mówić, nie potrzebują one dużo światła, a wręcz przeżywa przy minimalnym jego dostępie, należy jednak pamiętać, że przeżywanie nie zawsze wiąże się ze szczęśliwym wzrostem i uprawą. Warto też pamiętać, że im mniej światła mu dostarczamy tym mniej wody będzie on potrzebować. Zamiokulkas, pomimo jego niesamowitej odporności na suche powietrze, choroby i pasożyty, jest mało odporny na przeciągi. Przewiana roślina najczęściej zamiera, zaprzestając wzrostu i wypuszczania nowych pędów, dlatego trzeba tego bezwzględnie unikać.

     

  6. Przesadzanie

    Zamiokulkas tego nie cierpi. Młodsze osobniki, są trochę bardziej odporne, natomiast starsze okazy bardzo to przeżywają. Młodsze egzemplarze, możemy przesadzać nawet co roku i jakoś sobie poradzą. Przesadzanie starszych zaleca się raz na 2/3 lata, niestety z doświadczenia wiem, że ta reguła jest średnio dobra i lepsza jest “przesadź kiedy widocznie trzeba to zrobić”. Protip: Przy przesadzaniu Zamiokulkasa, należy zwrócić szczególną uwagę na bulwy i korzenie i traktować je z ogromna ostrożnością, bo właśnie od traktowania powyższych, dużo zależy, jak roślina odreaguje przeprowadzkę – w skrajnych przypadkach, roślina może całkowicie zżółknąć lub omdleć i nie powrócić do początkowego stanu, dlatego warto poświęcić jej trochę więcej czasu.

    Zamiokulkas – kilka protipów

     

    Zamiokulkasowi trzeba odkurzać liście, gdy są brudne uniemożliwiają przedostanie się światła do nich. Aby ułatwić sobie zadanie i nadać iście królewskiego wyglądu roślinie, warto spryskać go lekką warstwą lakieru florystycznego.

    Roślina, która mówi

    Zamiokulkas należy do roślin, które zanim zaczną się na nas obrażać, żółknąć i zrzucać liście, “powiedzą” czego im brakuje.

    Ciemne plamy na łodygach? Roślina mówi, że jest jej za mokro lub ziemia zatrzymuje wilgoć zbyt długo. Zmniejsz ilość wody i upewnij się, że twoja roślinka ma odpowiednią glebę 😉

    Wklęsłe i podłużne linie na łodygach? Co rzadkie, czasem jednak się zdarza – roślinie za mało wody! Zwiększ porcję wody, rozlewając ją wokół rośliny, niekoniecznie jednak częstotliwość podlewania. Zamiokulkasa trzeba naprzemiennie przesuszać i podlewać 🙂